Rynek Infrastruktury
Konieczność ta wynika z faktu, iż miasto w ciągu doby rozjeżdża 15 tys. pojazdów, że panuje niewyobrażalny ruch i hałas, niszczeje zabytkowa substancja, a Niemodlin jest ostatnim miejscem w ciągu drogi krajowej nr 46, które nie ma obwodnicy.
W trakcie spotkania przedstawiciele opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad informowali o zaawansowaniu prac związanych z przygotowaniami do budowy obwodnicy Nysy. Będzie ona realizowana w myśl zasady "optymalizuj i wybuduj". "Optymalizacja" wymusza konkretne oszczędności – m. in. zastąpienie w Radzikowicach węzła drogowego rondem dwupasowym, rezygnację w I etapie budowy z projektowanych parkingów z ich wyposażeniem (w gestii GDDKiA pozostanie pas drogowy), niewykluczone są także zmiany materiałowe i technologiczne, które inwestor uzgodni z przyszłym wykonawcą.
Generalna Dyrekcja złożyła już u wojewody opolskiego wniosek o wydanie tzw. ZRID-u czyli zezwolenia na realizacje inwestycji drogowej. Do końca tego roku rozpisany zostanie przetarg na wyłonienie konsorcjum dokumentacyjno-wykonawczego, które podejmie się realizacji budowy. Roboty powinny ruszyć wiosną 2015. – Wyłączono z nich sezony zimowe, by zapewnić sobie margines bezpieczeństwa, gdyby aura nie pozwalała na przeprowadzenie robót – wyjaśniał Bogusław Ulijasz, dyrektor opolskiego Oddziału GDDKiA.
Zakończenie inwestycji planowane jest na wrzesień 2017 roku. Wartość kosztorysowa kontraktu wyniesie 467 mln zł, wartość robót – 425 mln zł, co oznacza, że jeden kilometr trasy kosztować będzie 25,8 mln zł.
Co do obwodnicy Niemodlina – tu też obowiązywać ma optymalizacja kosztów, która zakłada rezygnację na odcinku od Brzęczkowic do Niemodlina z dwóch jezdni na rzecz jednej oraz rezygnację na całym odcinku obwodnicy z miejsc parkingowych, przewiduje się natomiast budowę ekranów akustycznych.
Uzyskane oszczędności, w tej 600 milionowej inwestycji, to ok. 72 mln zł. Do 9 października przyszłego roku ważna jest decyzja o warunkach środowiskowych niemodlińskiej obwodnicy. – Centrala zobowiązała nas do gotowości na wypadek, gdyby pojawiły się jakieś dodatkowe pieniądze poprzetargowe lub z nowych funduszy europejskich. Jesteśmy zobligowani do posiadania dokumentacji – mówił dyrektor Ulijasz.